W dniu meczu z Heerenveen w pucharze UEFA zawodnicy niepowołani na to pucharowe spotkanie mieli poranny trening w ośrodku w Southampton, pół godziny drogi od Portsmouth. Diarra, który już tydzień wcześniej wrócił do zajęć po kontuzji kostki, na treningu się nie pojawił. Wciąż jeszcze będąc zawodnikiem Portsmouth, Francuz nie przybył też na sam mecz swojej drużyny z Heerenveen. Nie znalazł się w kadrze na to spotkanie i nie miał obowiązku się na nim stawić. Jednak jego koledzy byli bardzo zawiedzeni, że Diarra nie chciał oglądać ich poczynań z trybun. Po spotkaniu pytali o niego. Kapitan zespołu Portsmouth, Sylvain Distin stwierdził nawet: - Powinien przyjść obejrzeć mecz swoich kolegów, ale jak widać jest już myślami w Madrycie.