Od pierwszego gwizdka sędziego do ataku ruszyli piłkarze ŁKS-u. Podopieczni Marka Chojnackiego stworzyli kilka dogodnych sytuacji strzeleckich, ale obronną ręką wychodził z opresji Boris Pesković. W 23. minucie gracze Widzewa przeprowadzili kontratak. Jarosław Lato znalazł się w sytuacji "sam na sam" z Bogusławem Wyparło. Kiedy napastnik Widzewa mijał bramkarza ŁKS-u został przez niego sfaulowany w polu karnym. Sędzia podyktował rzut karny, który pewnym strzałem wykorzystał Rafał Pawlak. Po stracie bramki gospodarze z jeszcze większą determinacją natarli na bramkę Widzewa, ale świetnymi interwencjami popisywał się Pesković. Pięć minut po zmianie stron "ełkaesiacy" dopięli swego. Rafał Niżnik popisał się bardzo dobrym uderzeniem z rzutu wolnego i Pesković musiał wyciągać piłkę z siatki. Radość trwała zaledwie dziesięć minut, a do siatki ŁKS-u trafił Lato. Gospodarze ambitnie dążyli do wyrównania. Kwadrans przed końcowym gwizdkiem sędziego, świetną akcję w polu karnym Widzewa przeprowadził rezerwowy Marcin Wachowicz. Zawodnik ŁKS-u minął dwóch widzewiaków, a ratujący sytuację Pesković powalił go na murawę. Pewnym egzekutorem "jedenastki" okazał się Niżnik wpisując się po raz drugi w tym spotkaniu na listę strzelców. Zobacz WYNIKI oraz OPISY spotkań 16. kolejki