Francuz urazu więzadeł w kostce nabawił się 21 września w trakcie wygranego 2:1 meczu z TSG Hoffenheim. Ostatnio musiał natomiast przerwać treningi i udał się do Francji na pogrzeb członka rodziny. "Oczywiście, że chcę grać. Jednak zdaję sobie sprawę, że w obecnej sytuacji najważniejsze są treningi" - powiedział Ribery. Po czterotygodniowej przerwie spowodowanej kontuzją kolana, do treningów wrócił też Holender van Bommel. Jest mało prawdopodobne, żeby po tej przerwie obydwaj zagrali w podstawowym składzie, jednak w obliczu absencji Arjena Robbena, Miroslava Klose i Ivicy Olicia, trener Louis van Gaal ma większe pole manewru. Dziewiąta pozycja w tabeli Bawarczyków i 12-punktowa strata do prowadzącej Borussii Dortmund, w dużej mierze usprawiedliwiają spore kłopoty kadrowe. W pewnym momencie holenderski szkoleniowiec miał do dyspozycji zaledwie 15 graczy, w tym tylko trzech z pola na ławce rezerwowych. "Z pewnością powrót tych zawodników dobrze wpłynie na zespół, ale po tak długiej nieobecności potrzeba dużo cierpliwości" - powiedział Bastian Schweinsteiger, który pod nieobecność van Bommela pełnił obowiązki kapitana. Po sześciu tygodniach przerwy spowodowanej kontuzją pachwiny, do składu na mecz derbowy z FC Nuernberg wraca też obrońca Diego Contento. Bardzo ciekawie zapowiada się również piątkowe spotkanie w Dortmundzie, gdzie liderująca Borussia podejmie szósty w tabeli Hamburger SV. W zespole gospodarzy występuje trzech Polaków: Łukasz Piszczek, Jakub Błaszczykowski i Robert Lewandowski. W ostatnim, wygranym 4:0, meczu z Hannoverem ten pierwszy zaliczył asystę, a dwaj pozostali zdobyli po golu. Dlatego być może Juergen Klopp w piątek postawi na całą trójkę od pierwszego gwizdka.