"Nie będziemy kierować sprawy do do Polskiego Związku Piłki Nożnej. Zdecydowaliśmy, że wobec winnych wystąpimy, wspólnie z Miejskim Ośrodkiem Sportu i Rekreacji, właścicielem obiektu, na drogę sądową i będziemy żądać odszkodowania - zapowiadają na łamach "Przeglądu Sportowego" przedstawiciele kieleckiego klubu.