"Dwaj pierwsi grają przeciętnie, bez polotu. Studen nie łapie się już nawet na ławkę. A co do Klimka... Jaki jest pożytek z gracza, który jest ciągle kontuzjowany?" - ujawnia anonimowy pracownik Wisły, który nie widzi także przyszłości w Płocku dla Sobczaka i Wasilewskiego. "Jeśli znajdą się na nich kupcy, to puścimy ich bez żalu" - dodał. Działacze "Nafciarzy" są rozczarowani wynikami piłkarzy, którzy w kolejnym sezonie zamiast walczyć o czołowe lokaty ekstraklasy znów są tzw. "ligowym średniakiem". "Czasem jest tak, że zamiast zmieniać argumenty trzeba zmienić tych, do których one nie trafiają" - słowa trenera Mirosława Jabłońskiego najlepiej oddają sytuację w płockim zespole.