Arsenal ma już 10 punktów przewagi nad drugą w tabeli Chelsea, a do końca rozgrywek pozostały już tylko 4 kolejki. Henry jest pierwszym piłkarzem "Kanonierów" od 53 lat, który w dwóch kolejnych spotkaniach na Highbury zdobył co najmniej trzy bramki, bowiem w zeszły piątek trzykrotnie pokonał bramkarza Liverpoolu Jerzego Dudka (4:2). Jest też pierwszym graczem Arsenalu, który strzelił cztery gole w meczu ligowym od 1991 roku, gdy podobnym wyczynem popisał się Ian Wright. Trener Arsenalu Arsene Wenger, zapytany na konferencji prasowej czy jest na świecie lepszy napastnik niż Henry, odpowiedział: - Nie sądzę. Nie jestem może najbardziej obiektywną osobą, ale myślę, że nie. Trudno znaleźć słowa, by opisać grę Henry'ego. Najlepiej go oglądać. A najlepsze lata dopiero przed nim - powiedział francuski szkoleniowiec. <a href="http://nazywo.interia.pl/pilka_n/ang/prle/tabela" class="sport1a">Zobacz tabelę Premier League.</a>