Tragiczne informacje z Włoch o zawaleniu się mostu na autostradzie spłynęły w okolicach południa. Potwierdzona jest już śmierć w katastrofie co najmniej 35 osób, wiele innych jest poważnie rannych. O włos od udziału w tragedii był także selekcjoner reprezentacji Polski do lat 21 Czesław Michniewicz. "Wylądowałem dziś w Genui przed godz. 11 i miałem jechać do hotelu tym mostem. Zdecydowały minuty" - napisał Michniewicz na swoim koncie na Twitterze, dołączając zdjęcia zawalonego mostu. Selekcjoner młodzieżowej reprezentacji pojechał do Genui, by spotkać się z kapitanem swojej drużyny Dawidem Kownackim. Napastnik jest na co dzień graczem Sampdorii Genua, w której występują też Bartosz Bereszyński i Karol Linetty. Z kolei w Genoa CFC gra inny polski napastnik, Krzysztof Piątek. Warto wspomnieć, że Michniewicz w lipcu przeżył inną mrożącą krew w żyłach sytuację. Podczas podróży samolotem do Gdańska jego maszyna miała problemy techniczne i lądowała awaryjnie. WG