"Nie wiem, czy Niemcy wygrają mundial. Nie wiem nawet, czy awansują do finału, ale wiem ile dobrego zrobili dla futbolu i przypuszczam, że swoją grą zdobyli sympatię wielu kibiców" - przyznał Lizarazu. Mistrz świata z 1998 roku porównał drużynę trenera Joachima Loewa do Brazylii. "Czapki z głów. Oni przejęli rolę, która zawsze przysługiwała Canarinhos. Grają efektownie, z polotem, a ich mecze są emocjonujące i intrygujące" - wyjaśnił. "Niemcom udało się stworzyć wielki zespół. Zgrany, dobrze współpracujący i komunikujący się ze sobą. Wszyscy piłkarze indywidualne umiejętności podporządkowali kolektywowi" - dodał. 40-letni były lewy obrońca trójkolorowych, który w drużynie narodowej rozegrał 97 spotkań, a ma za sobą występy m.in. w Bayernie Monachium, w RPA pracuje dla francuskiej telewizji. W środę o godz. 20.30 Niemcy w półfinale MŚ zmierzą się w Durbanie z Hiszpanią.