"W trakcie ostatniego ćwiczenia podczas sobotniego treningu zgłosił problem z mięśniem. To inny mięsień niż ostatnio. Miał dzisiaj rano badania - kontuzja nie wygląda bardzo źle, ale przynajmniej przez tydzień Genkow nie będzie mógł grać" - poinformował trener Maaskant. Po raz kolejny więc cały mecz musiał rozegrać Dudu Biton, który od dłuższego czasu zmaga się z lekką kontuzją mięśnia brzucha. "Dudu cały czas gra z drobnym problemem, ale ma go praktycznie od początku sezonu, wiec to chyba nie problem, skoro z tym urazem strzelił tyle goli" - śmiał się trener Maaskant. Holenderski szkoleniowiec przekazał także dobre wieści na temat obecnej sytuacji kadrowej. "Niektórzy kontuzjowani zawodnicy zaczynają coraz mocniej trenować. Myślę tu o Małeckim i Meliksonie. Sobolewski jest już prawie zdrowy, Jovanović także wygląda dobrze. Jeden z nich będzie tym, który najprędzej wróci do gry spośród kontuzjowanej piątki. Czekam na zielone światło od sztabu medycznego na możliwość wystawienia ich do gry" - powiedział trener.