Podopieczni Franka Rijkaarda najpierw w kompromitujący sposób wypadli z finału rozgrywek o Puchar Króla (czwartkowa porażka 0:4 na wyjeździe z Getafe w rewanżowym meczu półfinałowym - przyp. red.), a w niedzielny wieczór tylko zremisowali z walczącym o utrzymanie Betisem Sewilla 1:1. Utrata gola minutę przed końcem spotkania kosztowała zespół z Camp Nou także utratę pozycji lidera w tabeli Primera Division. "To nie jest dobry moment do narzekania. Kiedy sprawy nie układają się pomyślnie trzeba się zjednoczyć, a nie dzielić!" - podkreślił legendarny piłkarz i szkoleniowiec ekipy z Katalonii. "Taki urok ma futbol. W Madrycie cieszyli się w ostatniej minucie meczu, a my tym razem w ostatnich minutach przeżyliśmy dramat. Ten sezon, niezależnie jak się skończy, będzie kolejną cenną nauką dla zespołu na przyszłość, ale nie róbmy błędu i nie niszczmy czegoś, na co jeszcze możemy liczyć" - apeluje Johan Cruyff. Do zakończenia rozgrywek w Hiszpanii pozostały cztery kolejki. W najbliższej serii spotkań FC Barcelona zmierzy się w Madrycie z Atletico ("Rojiblancos" ostatnio rozbili 4:1 na wyjeździe... Getafe), natomiast Real Madryt będzie walczyć na wyjeździe z Recreativo Huelva. Przypomnijmy, że rewelacyjna ekipa z Andaluzji w grudniu wygrała na Santiago Bernabeu aż 3:0! Zobacz WYNIKI spotkań 34. kolejki oraz TABELĘ Primera Division