Bezpośrednim impulsem do owego spotkania była decyzja Polskiej Konfederacji Sportu, która uznała, że decyzja PZPN odejmująca Szczakowiance Jaworzno 10 punktów na starcie sezonu była nielegalna i zobowiązała związek do uchylenia do 20 grudnia tej uchwały. Po poniedziałkowym spotkaniu niektórzy z działaczy poinformowali, że ta decyzja to zmiana reguł gry w trakcie jej trwania, wobec czego będą protestować posuwając się nawet do bojkotu Szczakowianki. Inicjatorem spotkania byli działacze Pogoni Szczecin, a poparły je kluby z czołówki tabeli: Cracovia, Zagłębie Lubin, GKS Bełchatów, RKS Radomsko. - Cracovia w spotkaniu nie uczestniczyła, ale kontaktowaliśmy się telefonicznie. Na pewno wraz z innymi przedstawicielami drugiej ligi będziemy mocno protestować przeciwko oddaniu Szczakowiance 10 punktów. Ze strony Cracovii nie ma jednak mowy o żadnym bojkocie - powiedział prezes krakowskiego klubu, Paweł Misior. - Na powiększeniu ekstraklasy nikt nie straci, a wszyscy mogą zyskać. Taką reformą nikomu krzywdy się nie robi. Oddanie Szczakowiance 10 punktów byłoby jednak bolesną zmianą sytuacji w II-ligowej tabeli - dodał Misior.