Janus to piłkarz uniwersalny. - Mogę grać na obu bokach zarówno w obronie, jak i w pomocy - przyznaje, po czym dodaje: - W Bełchatowie trener Ulatowski przekwalifikował mnie na obrońcę, bo wcześniej większość czasu grałem na boku pomocy. Sam zawodnik lubi grać do przodu, nawet gdy występuje na boku obrony. - Ciągoty ofensywne zawsze są. Teraz futbol tak się zmienił, że nominalny boczny obrońca jest też po części bocznym pomocnikiem - tłumaczy. Swoją przygodę z piłką Janus zaczynał w rodzinnym Wołowie. - To mała miejscowość 40 kilometrów od Wrocławia. W miejscowym MKP występowałem w drużynie juniorskiej, potem trafiłem do zespołu seniorskiego, który grał w klasie okręgowej - przypomina. Następnie trafił do Gawinu Królewska Wola, z którym awansował do trzeciej ligi. Do GKS-u przyszedł za sprawą byłego trenera Cracovii, a ówczesnego szkoleniowca bełchatowian, Oresta Lenczyka. Wystąpił w trzydziestu sześciu spotkaniach Ekstraklasy, w których zdobył jedną bramkę. - Zwycięską w meczu z Ruchem Chorzów - dodaje. Teraz liczy na kolejne występy w najwyższej klasie rozgrywkowej w barwach "Pasów". - Widać, że ambicje są tu bardzo duże. Budowany jest nowy stadion i myślę, że będziemy walczyli o jak najwyższe cele. Janus urodził się 25 marca 1986 roku, mierzy 176 centymetrów wzrostu i waży 71 kilogramów.