- Występujemy w roli Robin Hooda, robiącego dobre uczynki i słabą grą dajemy szansę podbudować się psychicznie takim zespołom jak Górnik Łęczna czy Radomiak - powiedział Stawowy w "Przeglądzie Sportowym". - Myślałem, że ten sparing pomoże nam przygotować się do meczów w ekstraklasie, ale okazało się, że tylko sobie zaszkodziliśmy - podkreślił trener Cracovii.