Bohaterem spotkania był Edison Mendez (grał z Polską w MŚ-2006), który zdobył trzy gole. Gospodarze musieli jednak odrabiać straty po tym, jak już w 20. sekundzie gry Marqiunho uzyskał prowadzenie dla Fluminese. Sukcesy ekipy z Quito w dużej mierze wynikają z podejmowania rywali na wysokości 3000 m n.p.m. Piłkarze Ligi do maksimum wykorzystują ten atut i na własnym boisku wygrywają mecz za meczem. W obecnej edycji odnieśli komplet zwycięstw, m.in. w 1/8 finału pokonali argentyńskie Lanus 4:0, a w półfinale wygrali z River Plate Montevideo aż 7:0. Przed rokiem Liga i Fluminese spotkały się w finale Copa Libertadores (odpowiednik europejskiej Ligi Mistrzów), a o pierwszym w historii tych rozgrywek triumfie zespołu z Ekwadoru zdecydowały rzuty karne. Liga de Quito (Ekwador) - Fluminense Rio de Janeiro (Brazylia) 5:1 Bramki: dla Ligi - Edison Mendez trzy (34, 43, 60), Franklin Salas (78), Ulises de la Cruz (87); dla Fluminese - Marquinho (1). Sędziował: Roberto Silvera (Urugwaj). Widzów: 39 000.