Początek meczu nie zapowiadał jednak tak wysokiej wygranej. W siódmej minucie Argentyna objęła prowadzenie po strzale Nicolasa Otamendiego, a od 31. minuty Panamczycy grali w osłabieniu po czerwonej kartce dla Anibala Godoya. Argentyna po raz pierwszy wykorzystała liczebną przewagę dopiero w 68. minucie, kiedy pierwszego gola strzelił Messi. Kolejne bramki gwiazdor Barcelony zdobył w 78. i 87. minucie, a w 90. wynik meczu ustalił Sergio Aguero. W pierwszym spotkaniu Argentyńczycy pokonali Chile 2-1 i prowadzą w tabeli grupy D z kompletem punktów. Panama, która na inaugurację wygrała z Boliwią też 2-1, zajmuje trzecie miejsce z dorobkiem trzech punktów. - Jestem zadowolony, że znowu mogłem zagrać, naprawdę chciałem dzisiaj wystąpić - powiedział Messi, który nie mógł zaprezentować się z Chile z powodu problemów z plecami. - Bardzo się cieszę z wyniku i goli - dodał piłkarz, którego wejściu na murawę po godzinie gry, towarzyszył aplauz na widowni i skandowanie jego nazwiska. Również trzy punkty mają piłkarze Chile, którzy w drugim piątkowym meczu grupy D pokonali w Foxborough Boliwijczyków 2-1 (0-0). W 46. minucie Chile objęło prowadzenie po strzale Arturo Vidala, ale w 61. wyrównał Jhasmani Campos. Vidal ustalił wynik meczu w 10. minucie doliczonego czasu, kiedy wykorzystał kontrowersyjny rzut karny. W ostatniej serii spotkań Argentyna zagra z Boliwią, a Chile z Panamą. Do ćwierćfinałów awansują dwa najlepsze zespoły. <a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-S-copa-america-faza-grupowa-grupa-d,cid,708,rid,2835,gid,841,sort," target="_blank">Zobacz sytuację w grupie D</a>