35-letni Cleber odszedł z Wisły w marcu, do Tereka Grozny. W Krakowie zostawił jednak rodzinę - żonę i dwóch synów. Dzieci chodzą do polskiej szkoły, grają w wiślackiej szkółce piłkarskiej. Aby nie burzyć bliskim dotychczasowego życia, obrońca zdecydował się wyjechać do Rosji sam, bez rodziny. - Bardzo za nimi tęskniłem. Został mi jeszcze rok do spędzenia w Rosji. Potem zamierzam wrócić do Polski - wyznaje Cleber. - Chciałbym jeszcze rok pograć w polskiej ekstraklasie, zanim zakończę karierę. Jakie Brazylijczyk ma plany na dalszą przyszłość? Okazuje się, że po zakończeniu zawodniczej kariery wcale nie zamierza wracać do Brazylii, jak zapowiadał jeszcze dwa lata temu. - Myślę o pozostaniu w Polsce na stałe. Chciałbym móc robić coś związanego z piłką nożną, byłoby świetnie, gdybym mógł zostać skautem i poszukiwać młodych talentów w Brazylii. Zdecydowanie wolę to, niż menedżerkę - tym raczej nie chciałbym się parać - deklaruje.