- Gdy grałem w Parmie, w Krakowie po trudnym meczu udało nam się zremisować 1:1. W rewanżu też męczyliśmy się, wygrywając tylko 2:1 - stwierdził włoski napastnik - Już wtedy zapowiadało się, że Wisła to będzie drużyna, z którą trzeba będzie się liczyć. - Zdaję sobie sprawę, jak ciężko będzie teraz. Chyba nie wszyscy moi koledzy z drużyny wiedzą, co to znaczy grać przeciwko polskim piłkarzom i mam tu na myśli tylko dobry poziom gry Wisły - dodał Chiesa. - Widziałem zwycięskie mecze z Parmą i Schalke. Wisła gra bez porównania lepiej niż wtedy, gdy ja grałem w Parmie. Czeka nas ciężka walka - zakończył Włoch.