Ten wynik, przy wygranej Manchesteru United z Reading 3:2 oznacza, że "Czerwone Diabły", liderujące tabeli, w nowy rok wkroczyły z przewagą sześciu punktów nad mistrzami Anglii. Jose Mourinho nie może być zadowolony z dwóch ostatnich kolejek ligowych. Najpierw jego podopieczni zremisowali z Reading 2:2, a później nie potrafili w derbach Londynu pokonać lokalnego rywala. W sobotę, gdy w 62. minucie niezawodny Didier Drogba dał gospodarzom prowadzenie 2:1, wydawało się, że Chelsea zdobędzie trzy punkty. Tak się jednak nie stało. Na sześć minut przed końcem meczu wyrównał bowiem Carlos Bocanegra. Jednym z bohaterów meczu na Stamford Bridge był Moritz Volz. Niemiecki lewy obrońca dając prowadzenie zespołowi Fulham zdobył 15-tysięczną bramkę w historii Premiership. Powody do zadowolenia ma natomiast sir Alex Ferguson. Jego podopieczni zrobili mu wcześniejszy prezent urodzinowy (w Sylwestra Szkot skończy 65 lat) zdobywając cenne trzy punkty. Największy udział w tym zwycięstwie miał Cristiano Ronaldo, który zdobył dwie bramki dla "Czerwonych Diabłów". Gospodarzom pomógł też fakt, iż zawodnicy Reading ponad 20 minut grali w osłabieniu z powodu czerwonej kartki dla rezerwowego Sama Sodje'a. Wygraną odniósł także Liverpool FC. Podopieczni Rafaela Beniteza pokonali na White Hart Lane Tottenham Hotspur 1:0. Jedynego gola zdobył Luis Garcia. Spotkanie Watfordu z Wiganem zostało przerwane przy stanie 1:1, gdyż nasiąknięta wodą murawa przy Vicarage Road nie nadawała się do gry. Sędzia Steve Tanner zdecydował się skończyć ten mecz w 56. minucie. <a href="http://sport.interia.pl/pilka-nozna/ligi-zagraniczne/mecze/kolejka,10808,21">Zobacz wyniki 21. kolejki Premier League</a> i <a href="http://sport.interia.pl/pilka-nozna/ligi-zagraniczne/angielska/tabela,33">tabelę</a>