Wielkie derby Londynu nie dostarczyły kibicom zgromadzonym na Stamford Bridge spodziewanych emocji. Obie strony bardziej myślały o zabezpieczeniu dostępu własnej bramki, aniżeli o ofensywnych akcjach. Najbliżej strzelenia gola był Robert Pires, ale piłka po jego uderzeniu trafiła w poprzeczkę. Po końcowym gwizdku radości nie kryli piłkarze "The Blues". Podopieczni Jose Mourinho na pięć kolejek przed końcem mają aż 11 punktów przewagi nad lokalnym rywalem i już w następnej kolejce mogą sobie zapewnić pierwsze po 50 latach przerwy mistrzostwo Anglii. W końcówce sezonu rozczarowuje swoich kibiców Manchester United. "Czerwone Diabły" przegrały w Liverpoolu z Evertonem 0:1 i tracą już 4 "oczka" do Arsenalu. Na Goodison Park zwycięskiego gola dla mierzących w eliminacje Ligi Mistrzów "The Toffies" zdobył w 55. minucie weteran angielskich boisk - Duncan Ferguson. FC Liverpool z Jerzym Dudkiem w składzie wygrał na wyjeździe z Portsmouth 2:1. Na Fratton Park "The Reds" objęli prowadzenie już w 4. minucie, kiedy to John Arne Riise uruchomił w polu karnym Fernando Morientesa. Napastnik reprezentacji Hiszpanii na raty, ale jednak pokonał bramkarza rywali. Gospodarze wyrównali w 34. minucie, a na listę strzelców wpisał się Diomansy Kamara. Podopieczni Rafela Beniteza zwycięskiego gola zdobyli tuż przed przerwą, a cenne trzy punkty w walce o miejsce premiowane startem w eliminacjach LM ekipie Liverpoolu zapewnił Luis Garcia. Zobacz wyniki 34. kolejki angielskiej Premier League oraz tabelę