Po tym zwycięstwie podopieczni Jose Mourinho z kompletem punktów umocnili się na prowadzeniu w tabeli. Cztery dni po bezbramkowym starciu w spotkaniu grupowym Ligi Mistrzów obie drużyny znów zmierzyły się ze sobą i tym razem nie było wątpliwości, która z nich jest obecnie lepsza. Chelsea swoją dominacje w lidze (jak na razie komplet zwycięstw!) potwierdziła w Liverpoolu, wygrywając na Anfield Road aż 4:1. Bohaterem spotkania był Didier Drogba, który wypracował trzy gole dla ekipy gości. Napastnik z Wybrzeża Kości Słoniowej najpierw wywalczył rzut karny, który wykorzystał Frank Lampard (chociaż Reina był bliski obrony). Drogba swój kunszt pokazał tuż przed przerwą. Osiem minut po wyrównującym golu Gerrarda, znakomitym zwodem ograł Hyypię i podał wbiegającego w pole karne Damiena Duffa, który z bliska nie dał szans bramkarzowi "The Reds". W 63. minucie było praktycznie po meczu, kiedy po rajdzie Drogby piłkę do pustej siatki skierował Joe Cole. Podopiecznych Rafaela Beniteza dobił osiem minut przed końcem Kameruńczyk Geremi. Po tej porażce FC Liverpool traci już do liderującej Chelsea aż 17 punktów... Zobacz wyniki 8. kolejki angielskiej Premier League oraz tabelę