Na St. Andrews "The Blues" razili nieskutecznością i nie zdołali ani razu poważniej zagrozić golkiperowi gospodarzy. Mimo straty dwóch punktów podopieczni Jose Mourinho nadal z dużą przewagą prowadzą w ligowej tabeli. "Jestem zmartwiony. Nie podobała mi się nasza gra, nie podoba mi się wynik. Nie zasługiwaliśmy na zwycięstwo. Piłkarze Birmingham pokazali wielką ambicję i punkt im się należał" - powiedział po meczu rozgoryczony Mourinho. Imponująco gra Arsenal. Po wtorkowym zwycięstwie 2:0 z Juventusem w LM tym razem podopieczni Arsena Wengera rozbili u siebie Aston Villę aż 5:0! Na Highbury dwa gole dla "The Gunners" strzelił niezastąpiony Thierry Henry, a do siatki gości z Birmingham trafiali także Adebayor, van Persie oraz Diaby. <A href="http://nazywo.interia.pl/pilka_n/ang/prle?id=9350&nr=32">Zobacz WYNIKI 32. kolejki angielskiej Premier League</a> oraz <a href="http://nazywo.interia.pl/pilka_n/ang/prle/tabela">TABELĘ</a>