Podczas zakończonego już okna transferowego do Glasgow trafił tylko jeden nowy piłkarz. To Willo Flood, który przeszedł do Celtiku za darmo z Cardiff. Innych transferów trenerowi Strachanowi i spółce sfinalizować się nie udało. Co prawda bliski przenosin do stolicy Szkocji był napastnik Steven Fletcher, wiele mówiło się o transferze wschodzącej węgierskiej gwiazdy Szabolcs Husztiego, na celowniku klubu znajdował się też Ched Evans z Manchesteru City, ale w decydującej fazie rozmowy z zainteresowanymi stronami paliły na panewce. Ostatecznie kadrę Celtiku wzmocnił tylko jeden nowy piłkarz. Czy to powód do niepokoju? Nie dla Scotta McDonalda. - Popatrzcie na naszą kadrę. Z takimi zawodnikami jesteśmy w stanie wygrać ligę - stwierdził beztrosko Australijczyk. - Wiele mówiło się o ewentualnych transferach, ale żadnego nie udało się sfinalizować - przypomniał 25-letni napastnik, ale szybko zaznaczył, że to nie ma żadnego znaczenia, bo Celtic i tak jest faworytem w wyścigu o mistrza.