Jakiekolwiek wątpliwości co do końcowego rezultatu tego starcia ostały się tylko przez pierwszą połowę. Później już wszystko poszło zgodnie z planem przeważających na murawie "The Bhoys". Pierwszego gola strzelił James Forrest, drugiego z rzutu karnego wcisnął Moussa Dembele, a że w międzyczasie czerwoną kartkę otrzymał obrońca Motherwell Cedric Kipre, to faworyci z Celtic Park nie mogli wypuścić takiej okazji z rąk. I nie wypuścili. Wygrali dwiema bramkami i cieszyli się z trzeciego pucharu zdobytego w tym roku na własnym podwórku. Trzeciego na trzy możliwe. Wcześniej piłkarze Rodgersa zdominowali i ligę (na koniec rozgrywek mieli aż 24 punkty przewagi nad drugim Aberdeen), i Puchar Szkocji (w finale z Aberdeen musieli się jednak namęczyć i decydującą bramkę na 2-1 zdobyli dopiero w doliczonym czasie gry). Warto zauważyć, że dla Celticu jest to dopiero czwarte takie osiągnięcie w historii. Wcześniej szkocką potrójną koroną mogli poszczycić się w sezonach 1966-1967, 1968--1969 oraz 2000-2001. Duża w tym wszystkim zasługa trenera. Brendan Rodgers podniósł się po nieudanej końcówce pobytu w Liverpoolu i z Celtikiem bierze praktycznie pełną pulę, oczywiście w wymiarze krajowym. W ciągu minionych dwunastu miesięcy pracy z klubem cieszył się z aż czterech trofeów, bowiem Puchar Ligi Szkockiej w 2016 roku zdobył wówczas 27 listopada, puchar ten obronił 26 listopada roku obecnego. MB