Pomocnik Bordeaux był bohaterem akcji z ostatniej minuty spotkania, kiedy to idealnie zagrał piłkę do Chamakha, a Marokańczyk minął Liberdę i skierował piłkę do pustej bramki, zapewniając tym samym cenne zwycięstwo, grającej od 30. minuty w osłabieniu, ekipy Girondins. 28-letni Hiszpan, który w swojej bogatej karierze zdobył już tytuły mistrzowskie z Realem i Barceloną (!), przyznał, że nie spodziewał się zwycięstwa swojej drużyny. - Przed meczem uważaliśmy remis za korzystny wynik, ale końcowy rezultat przyjmuje z radością, bo osiągnęliśmy go w niezwykle trudnych warunkach, wymagających wyjątkowej determinacji - powiedział dla "PS" Celades.