We wtorek Hiszpanie zmierzą się na Hampden Park z reprezentacją Szkocji w meczu grupy I eliminacji Euro 2012. Casillas pojawi się na tym stadionie po raz pierwszy od 2002 roku. Wtedy w finale Ligi Mistrzów Real spotkał się z Bayerem Leverkusen. Casillas miał wtedy 21 lat i był rezerwowym bramkarzem. W podstawowym składzie wybiegł Cesar Sanchez, który w drugiej połowie doznał kontuzji. Casillas pojawił się na boisku w 68. minucie i walnie przyczynił się do zwycięstwa "Królewskich" 2-1. "Zagrałem 25 minut. Miałem wtedy 21 lat i byłem niezmiernie szczęśliwy, że wszystko potoczyło się dobrze" - wspominał Casillas. Już wtedy mówiono o nim, że jest jednym z najbardziej utalentowanych bramkarzy świata. Swoje wysokie umiejętności potwierdził na mistrzostwach świata w Korei i Japonii w tym samym roku. I znów pomógł mu zbieg okoliczności. Podstawowym bramkarzem "La Furia Roja" był wówczas Santiago Canizares, którego z udziału w mundialu wyeliminowała kontuzja. Jego miejsce zajął właśnie Casillas. "To co wydarzyło się w Szkocji i później w reprezentacji było punktem zwrotnym w mojej karierze. Miałem przy tym sporo szczęścia" - podkreślił Casillas, który od tego czasu jest niekwestionowanym numerem jeden w kadrze Hiszpanii. "Miło znów wrócić na Hampden Park. Naszym celem jest zwycięstwo. Każdy zespół, który gra przeciwko Hiszpanii, chce się pokazać z najlepszej strony. Wszyscy chcą pokonać mistrza świata, dlatego musimy w każdym spotkaniu grać na 100 procent" - stwierdził kapitan "La Furia Roja". Zobacz sytuację w tabeli i terminarz grupy I el. Euro 2012