- Byłbym wielce zadowolony z finału Anglia - Włochy. To byłoby szczęśliwe wydarzenie dla Włoch, dla mnie i dla wszystkich - powiedział szkoleniowiec. Przyznał, że dość dziwnie byłoby w trakcie grania hymnów. Ale - jak zaznaczył - teraz nosi koszulkę z trzema lwami i musi dla niej pracować. - Mój zespół jest mocny. Fani dumni są z tego, czego dokonaliśmy i kim jesteśmy. Będziemy walczyć. Mamy cel - dotarcie do finału. Powtarzam - możemy grać z wysoko podniesioną głową przeciwko najlepszym na świecie - podkreślił Capello. Zaskakujące, ale Anglicy i Włosi - czterokrotni mistrzowie świata - tylko raz grali ze sobą w finałach mistrzostw świata, choć 11 razy rywalizowali w tych samych turniejach finałowych. Los zetknął te drużyny w meczu o brązowy medal MŚ 1990 we Włoszech. Gospodarze wygrali wówczas 2:1. Dwa razy zdarzyło się, że te zespoły zmierzyły się w tej samej grupie eliminacyjnej mundialu. Włochy wyeliminowały Anglię z MŚ 1978 w Argentynie, choć w rewanżu na Wembley Anglicy zwyciężyli 2:0 (w Rzymie było 0:2). Pod kierunkiem trenera Glenna Hoddle'a Anglia przegrała 0:1 na Wembley we wczesnej fazie eliminacji do MŚ 1998. Jednak zakwalifikowała się z pierwszego miejsca, po heroicznym boju w Rzymie (0:0), a Włosi "przeczołgali się" do finałów w barażach.