Dynamo mogło od 16. minuty prowadzić, jednak Luke Wilkshire nie wykorzystał rzutu karnego podyktowanego za faul Jana Duricy na Fiodorze Smołowie. Zaprzepaszczone sytuację lubią się mścić. Ta stara piłkarska prawda sprawdziła się niezwykle szybko. W 21. minucie arbiter podyktował jedenastkę, tylko że tym razem dla gości. Golkiper Dynama Żydrunas Karczemarskas nieprzepisowo powstrzymał w obrębie szesnastki Salomona Okoronkwo i nie dał sędziemu prowadzącemu zawody wyboru. Z 11 metrów piłkę do siatki posłał pewnym strzałem Andriej Karjaka, a miało to miejsce w 22. minucie. Długo gospodarze usiłowali rozbić mur obronny Saturna. Udało to im się dopiero w 72. minucie. Uczynił to rezerwowy Aleksander Kokorin, który zamienił na gola podanie Igora Siemszowa. Dynamo rozochocone wyrównującą bramką pokusiło się o kolejną. Reprezentacyjny napastnik Rosji Aleksander Kerżakow w 82. minucie wykorzystał zagranie Siemszowa (druga asysta) i zapewnił swojemu zespołowi komplet punktów. Dynamo jest drugie z 43 punktami, wyprzedza trzecie CSKA o dwa "oczka". To oznacza, że podopieczni Walerija Gazzajewa muszą w niedzielę wygrać, aby wrócić na pozycję wicelidera. Prowadzi Rubin Kazań z 48 punktami.