23-letni defensor trafił na Reebok Stadium na początku 2008 roku z Aston Villa i szybko zyskał sobie miejsce w podstawowym składzie. Dobra postawa w meczach Premier League zaowocowała nawet powołaniem do reprezentacji Anglii, a co za tym idzie zainteresowanie jego osobą wyraziło kilka angielskich klubów, m.in. Everton i Tottenham. Menedżer Gary Megson nie chciał jednak stracić takiego zawodnika i cieszy się z jego decyzji o przedłużeniu umowy. - Cieszymy się, że zatrzymaliśmy Gary'ego, bo zawsze powtarzałem, że wokół niego chcę budować zespół - wyjawił Megson - Miał on kilka poważnych ofert, ale zdecydował się pozostać, co jest naszym ogromnym sukcesem w polityce kadrowej. Nie mam wątpliwości, że to najlepszy obrońca młodego pokolenia w Anglii.