Według Antića Real był w stanie wygrać 10 ligowych meczów z rzędu tylko dzięki bodźcowi, jakim była zmiana trenera. - Jednak jeśli ktoś zapytałby mnie, czy zdominowali w którymś z meczów sytuację na boisku, czy powtarzali pewne wyuczone schematy taktyczne, czy zostawili po sobie dobre wrażenie - powiem że nie - ocenił Serb. Szkoleniowiec wytyka Realowi błędy w polityce transferowej. - Pozyskali wysokiego napastnika, Klassa Jana Huntelaara, a teraz nikt nie posyła do niego dośrodkowań ze skrzydeł. Dostaje tylko dalekie piłki od Sergio Ramosa i nic poza tym. I co on ma niby z tym zrobić - rozkłada ręce Antić. - Trzeba pozyskiwać takich zawodników, którzy pasują do koncepcji gry. Mimo wszystko Huntelaar, jak do tej pory, strzelał bramki. Jak przestanie, to go ukrzyżują i nikt nie zatrzyma się, żeby choć chwilę pomyśleć nad sytuacją. Antić uważa, że trener Juande Ramos niepotrzebnie wystawia w środku pola jednocześnie Fernando Gago i Lassanę Diarrę, zawodników o podobnych profilach. - Taka obrona, jak w Realu, naprawdę musi być ubezpieczana przez aż dwóch defensywnych pomocników, z których żaden nie ma absolutnie żadnych inklinacji do gry do przodu? - pytał retorycznie. Selekcjoner reprezentacji Serbii uważa, że w Realu nie wykorzystuje się w pełni potencjału niektórych zawodników, na przykład Rafaela Van der Vaarta. - Na Anfield Road Holender rozgrzewał się przy linii bocznej w taki sposób, jakby był tylko jednym z widzów na stadionie. W tym stanie psychicznym, w jakim on się znajduje, niemożliwym jest, by pokazał pełnię swojego talentu - uważa Antić. - Należałoby usiąść i się zastanowić, co się tak naprawdę dzieje z tym klubem, ale nikt nie chce tego zrobić. Nikt nie chce przeprowadzić głębszej analizy problemów trawiących Real. Po takiej porażce, jak ta w Liverpoolu, Higuain wychodzi na konferencję prasową i zaczyna mówić o rozgrywkach ligowych, jakby nic wielkiego się nie wydarzyło - dziwił się Antić.