Eliza Samudio zaginęła kilka miesięcy temu; niedługo później została znaleziona martwa. Policja uznała, że zleceniodawcą porwania i morderstwa był jej były kochanek Bruno, ponieważ 25-letnia kobieta domagała się od niego uznania ojcostwa jej syna. Sąd uznał, że piłkarz jest winny uprowadzenia będącej wówczas w piątym miesiącu ciąży kobiety, znęcania się nad nią i podawania środków, które miały doprowadzić do poronienia. Przyjaciel piłkarza, któremu zarzucono współudział w zbrodni, został skazany na trzy lata więzienia. Bruno, który latem rozwiązał kontrakt z Flamenco, nie przyznaje się do winy.