Kibice zgromadzeni na stadionie Broendby na gola musieli czekać aż 45 minut. Wtedy to bramkę "do szatni" strzelił serbski napastnik FC Kopenhaga - Andrija Pavlović. Wilczek, który został powołany przez Adama Nawałkę na mecz z Kazachstanem w eliminacjach MŚ, w 64. minucie został ukarany żółtą kartką. Cztery minuty później polski napastnik wyłożył piłkę Adrewowi Hjulsagerowi przy trafieniu na 1-1. Pomimo dobrej postawy, na kwadrans przed końcem spotkania, Kamil Wilczek zszedł z boiska. Został zastąpiony przez innego napastnika - Marcosa Urenę. Wilczek, jak do tej pory, w duńskiej najwyższej lidze strzelił dla Broendby cztery gole. Kolejne cztery trafienia dołożył w kwalifikacjach do Ligi Europejskiej. Były gracz Capri i Piasta Gliwice jest drugim najlepszym snajperem swojego klubu w tym sezonie.