20-letni zawodnik upadł na murawie w trakcie spotkania i konieczna była jego reanimacja. Piłkarz natychmiast został przewieziony helikopterem do szpitala i trafił na oddział intensywnej terapii. - Lekarze są prawie pewni, że z tego nie wyjdzie. Jeśli się obudzi, nie będzie mógł normalnie myśleć, jeść, chodzić, a nawet rozpoznawać ludzi. Nie będzie w stanie normalnie funkcjonować - powiedział w rozmowie z dziennikarzami brat piłkarza Abderrahim Nouri. W klubie wszyscy są wstrząśnięci tym, co się stało. Ajax odwołał otwarty trening oraz coroczne świętowanie nowego sezonu z kibicami. - Nie poddajemy się, Bóg zdecyduje o jego losie. Nasza religia uczy nas, żeby akceptować to, co nas spotyka, dlatego modlimy się o jego zdrowie. Wierzymy, że życie to tylko pewien etap, a wieczność jest dopiero później. Wszyscy jednak chcielibyśmy najpierw zobaczyć, jak "Appie" strzela jeszcze bramki - mówił brat zawodnika. Abdelhak Nouri do Ajaksu dołączył w wieku siedmiu lat. Od razu wyróżniał się na boisku. - Ma ogromny talent. Przez to, co się stało, możemy nigdy się nie dowiedzieć, jak wielką gwiazdą mógłby zostać - przyznał dyrektor generalny Ajaksu Edwin van der Sar. Nouri urodził się 2 kwietnia 1997 roku w Amsterdamie i to właśnie w Ajaksie przeszedł wszystkie szczeble programu szkolenia młodzieży. Oficjalny debiut w pierwszej drużynie zaliczył 21 września 2016 roku, podczas meczu krajowego pucharu z Willem II. Na plac gry wszedł w 73. minucie, a tuż przed końcem regulaminowego czasu gry ustalił wynik spotkania na 5-0. W sumie wystąpił w piętnastu oficjalnych meczach dorosłego Ajaksu. AK