Bosacki ma dużą konkurencję do miejsca w podstawowym składzie biało - czerwonych. - Na razie pewniakiem na środku obrony jest Jacek Bąk. Z tego co wiem, jest on w pełni sił, nie dolega mu żaden uraz. Poza tym jestem ja, Tomek Kłos, Arek Głowacki, później dojdzie Tomek Hajto. Trener ma z kogo wybierać i ustalać skład pod konkretnego przeciwnika - powiedział Bosacki w "Przeglądzie Sportowym". Zdaniem obrońcy beniaminka Bundesligi mecz z Danią zadecyduje na kogo postawi Paweł Janas w pierwszych meczach eliminacji mistrzostw świata. - Mecz z Danią jest generalnym sprawdzianem. To spotkanie będzie miało wpływ na to, kogo trener Janas wybierze na początek eliminacji mistrzostw świata. Nie czuję się pewniakiem - ani w reprezentacji, ani w Norymberdze. Nawet w Lechu nie mogłem tak o sobie mówić. To dobrze dla piłkarza, gdy cały czas trzeba walczyć o miejsce w jedenastce - stwierdził.