W podstawowym składzie Borussii wybiegli Piszczek i Lewandowski. Pierwszy z wymienionych ma pewne miejsce w ekipie mistrza Niemiec. Lewandowski grał od pierwszej minuty ze względu na kontuzję Lukasa Barriosa. Trzeci z Polaków, Jakub Błaszczykowski, rozpoczął mecz na ławce rezerwowych. Od początku spotkania ton wydarzeniom na boisku nadawali gospodarze. W 14. minucie Shinji Kagawa strzelił tuż obok słupka. Kilka minut później było już 1-0 dla Borussii. Mario Goetze idealnym podaniem obsłużył Kevina Grosskreutza, który uderzył obok wybiegającego bramkarza HSV. Piłka odbiła się od słupka i wpadła do siatki. W 25. minucie asystę mógł mieć na swoim koncie Piszczek. Polski obrońca zagrał do Kagawy. Japończyk zatańczył z obrońcami gości i huknął z 14 metrów. HSV od straty gola uratował słupek. Gospodarze nie zwalniali tempa. Na bramkę strzeżoną przez Jaroslava Drobnego sunął atak za atakiem. Kolejną szansę Borussia miała w 28. minucie. Grosskreutz sprzed końcowej linii wycofał piłkę do nadbiegającego Kagawy, który nie trafił w światło bramki. Następna akcja ofensywna podopiecznych Juergena Kloppa zakończyła się golem. Kapitalną asystę zaliczył Lewandowski, który piętą zagrał między obrońców, czym otworzył drogę do bramki Goetze. Ten z zimną krwią wykorzystał sytuację sam na sam z Drobnym. Goetze miał szansę na swojego drugiego gola w tym spotkaniu. W 36. minucie jednak piłka po jego strzale przeleciała tuż nad poprzeczką. W końcówce pierwszej części obrońcy mistrzowskiego tytułu przeprowadzili szybką akcję, którą zapoczątkował Lewandowski. Michael Mancienne bezpardonowo próbował zatrzymać napastnika reprezentacji Polski. "Lewy" utrzymał się na nogach i ruszył w kierunku bramki HSV. Polak zobaczył dobrze ustawionego Grosskreutza. Strzelec pierwszego gola dla Borussii zagrał do Ilkaya Gundogana, którego strzał był minimalnie niecelny. W pierwszej połowie goście nie mieli nic powiedzenia, Roman Weidenfeller niewiele miał do roboty. Tuż po wznowieniu gry w drugiej części meczu Borussia strzeliła gola na 3-0. Kolejnym świetnym zagraniem popisał się Goetze. Grosskreutz uderzył z kilku metrów. Drobny zdołał odbić, ale przy dobitce nie miał najmniejszych szans. Gospodarze zadowoleni z wysokiego prowadzenia nie forsowali już tempa. W efekcie kilka groźnych akcji przeprowadzili zawodnicy HSV. W 79. minucie w ogromnym zamieszaniu pod bramką Weidenfellera najlepiej odnalazł się Robert Tesche, który trafił do siatki Borussii. Na więcej gospodarze już nie pozwolili. Na ostatni kwadrans na boisku pojawił się Błaszczykowski. Kapitan "Biało-czerwonych" zastąpił na placu gry Goetze. Piszczek rozegrał bardzo dobre spotkanie. 26-letni ogłosił niedawno, że na pół roku zawiesza swoje występy w reprezentacji Polski, co jest dużą stratą dla kadry Franciszka Smudy. Decyzja Piszczka ma związek z wyrokiem Wydziału Dyscypliny PZPN za udział tego zawodnika w ustawieniu wyniku meczu Zagłębie Lubin - Cracovia. Z dobrej strony pokazał się też Lewandowski, ale jego ocenę obniża żółta kartka, którą zobaczył w końcówce pojedynku. Borussia Dortmund - Hamburger SV 3-1 (2-0) Bramki: 1-0 Grosskreutz (17), 2-0 Goetze (29), 3-0 Grosskreutz (48), 3-1 Tesche (79) <a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-niemcy-bundesliga,cid,623,sort,I">Terminarz Bundesligi</a>