Który to Twój medal? - Czwarty. Mam już za mistrzostwo Polski, Puchar Ligi, wicemistrzostwo i teraz za trzecie miejsce. Cała kolekcja. Z czego wynika fakt, że gracie niezłe 30 minut, a później przestajecie? - Nie mam pojęcia. Może za bardzo wierzymy we własne umiejętności, ale to akurat jest dobre. Dziś w naszych poczynaniach było widać dużo nonszalancji, a czasami nie potrafiliśmy sklecić dwóch, trzech podań. Chyba jedyny pozytyw tego meczu, to godne pożegnanie się z kibicami Marka Jóźwiaka. - Nie wiem, czy się pożegnał, ale rzeczywiście, fajny moment. Wszyscy wiemy, ile Marek zrobił dla klubu, ile w nim grał. Jesteśmy szczęśliwi, że właśnie w taki sposób mógł rozegrać swoje ostatnie spotkanie w barwach Legii. Adam Dawidziuk,