30-letni Bilic był wymieniany, obok Włochów Roberta Donadoniego i Gianfranco Zoli oraz Duńczyka Michaela Laudrupa, jako kandydat na szkoleniowca West Hamu. Nieoficjalnie mówiło się, że właściciele angielskiego klubu proponowali Chorwatowi zarobki w wysokości miliona euro rocznie, to o 860 tysięcy euro więcej niż zarabia jako selekcjoner reprezentacji. "Jestem dumny z tego, że mogę pracować dla swojego kraju. Chodzi tu o pasję i patriotyzm. To dla mnie ważniejsze od pieniędzy" - wyjawił Bilic.