Bułgar, który tego lata trafił do Manchesteru za 30,75 mln funtów, okazuje się być wyjątkowo dobrze wychowany, a na dodatek bardzo pobożny. "To prawda, gdziekolwiek jadę, zawsze zabieram ze sobą Biblię. Można tam znaleźć wiele ważnych rad dla takich ludzi jak ja" - powiedział Berbatow na łamach "The Sun". Mało tego. Napastnik "Czerwonych Diabłów" zarzeka się, że nie robi tego na pokaz. "Na co dzień nie przeklinam. Wszystko co robię, staram się robić z klasą - i to nie tylko na boisku. Cieszę się, kiedy mogę komuś pomóc lub dać dobry przykład" - wyznał 27-letni piłkarz.