Jak podało źródło sądowe, prostytutka miał zeznać śledczym, że uprawiała seks z Benzemą w 2008 roku, kiedy miała 16 lat. Kobieta powiedziała, że miała relacje z piłkarzem także w 2009, kiedy miała 17 lat, ale Benzemie powiedziała, iż ma powyżej 18. We Francji za seks z osobą poniżej 18. roku życia grozi kara trzech lat pozbawienia wolności i grzywna w wysokości 45 tys. euro. W poniedziałek przedstawiciel sądu wymienił w tej sprawie nazwisko Francka Ribery'ego, dodając jednak, że ten twierdził, iż nie wiedział o tym, że kobieta była niepełnoletnia. Skrzydłowy Bayernu Monachium powiedział policji, że miał z nią seksualnie relacje i płacił za jej przyjazdy do Niemiec, ale zaprzeczył, że płacił jej określony sumy za sam seks. Z kolei źródło zbliżone do śledztwa stwierdziło, że przesłuchiwany był także trzeci reprezentant Francji - Sydney Govou z Olympique'u Lyon. Przedstawiciel sądu mówił, iż kobieta powiedziała policji, że uprawiała seks z Govou w marcu, gdy miała już 18 lat, a po wszystkim zawodnik był zdziwiony, kiedy zażądała od niego kilkuset euro. Na razie żadnemu z piłkarzy nie postawiono zarzutu w sprawie, która dotyczy paryskiego klubu nocnego, gdzie miało być centrum prostytucji. - Możliwy proces kryminalny w sytuacji takiej jak ta zależy od wiedzy klientów albo świadomości, że następuje relacja z nieletnią - powiedział pracownik sądu.