21-letni snajper po odejściu z Old Trafford Cristiano Ronaldo i Carlosa Teveza znajdował się na szczycie listy życzeń menedżera Manchesteru United, Alexa Fergusona. Sam piłkarz potwierdził, że miał ofertę z ekipy "Czerwonych Diabłów", ale jego pragnieniem jest gra u boku Kaki i Ronaldo na Santiago Bernabeu. - Kiedy zaczynałem karierę, miałem kilka marzeń. Po pierwsze zostać profesjonalnym piłkarzem, potem trafić do francuskiej kadry, a w końcu ubrać koszulkę Realu Madryt - stwierdził. - Jestem niezmiernie szczęśliwy, ale też smutny. Przychodzę do największego klubu świata, ale opuszczam Lyon, zespół w którym zostawiam przyjaciół i wspaniałą drużynę. Zawdzięczam im wszystko - dodał. - Oczywiście miałem inne oferty. Mogłem zostać piłkarzem Manchesteru, Barcelony, Interu Mediolan czy Arsenalu Londyn, ale każdy marzy, żeby grać w Realu - wyjaśnił. - Miałem plan zostać w Olympique do czasu mistrzostw świata w RPA, ale szansa gry z Kaką, Ronaldo i wieloma innymi wspaniałymi zawodnikami sprawiła, że zmieniłem zdanie - oświadczył. Benzema ujawnił, że ostatecznie do przejścia do Realu namówił go prezydent "Królewskich", Florentino Perez, który przyjechał do jego domu i przekonywał do transferu. - To było bardzo ważne. Mówi po francusku, więc mogliśmy swobodnie porozmawiać i poczułem, że ten klub naprawdę mnie chce. Mogłem odejść z Lyonu, ale tylko do Realu - stwierdził. - Już dziś nie mogę się doczekać pierwszych treningów, debiutu w drużynie. Wiem, że dołączam do innego świata jakim jest Madryt - zakończył.