33-letni reprezentant Anglii po raz kolejny potwierdził, że nie ma zamiaru wracać do Stanów Zjednoczonych, choć na razie jest tylko wypożyczony na San Siro do 9 marca. Oba kluby wciąż negocjują warunki transferu definitywnego, ale nie da się ukryć, że klub MLS nie jest skłonny pozbywać się swojej gwiazdy. Beckham ma nadzieję, że pozostanie na europejskich arenach pozwoli mu solidnie przygotować się do swoich ostatnich mistrzostw świata, w 2010 roku w RPA. - Myślę, że każdy przekonał się, że od momentu powrotu do Europy stać mnie jeszcze na grę na najwyższym poziomie - oznajmił Beckham - Chcę otrzymać szansę gry podczas mundialu w 2010 roku i wydaje mi się, że cel ten zrealizuję, jeśli pozostanę w Milanie. Nie mam nic przeciwko MLS, bo te rozgrywki cały czas się rozwijają, jednak liczę, że otrzymam zgodę na stały pobyt na San Siro. Nic jednak nie zależy ode mnie. Mówię tylko obu klubom to, co uważam za słuszne.