"Fakt, że David nie gra już w lidze angielskiej czy hiszpańskiej, ale w amerykańskiej, odegrał tu decydującą rolę" - ocenił Chuck Lee, zagorzały kibic Beckhama. W 2001 roku podczas pierwszego azjatyckiego tournee Beckhama, który występował wtedy w Manchesterze United, tłum wielbicieli towarzyszył każdemu jego krokowi w Malezji, Singapurze i Tajlandii. Dwa lata później, gdy był zawodnikiem Realu Madryt, szaleństwo w Azji na jego punkcie sięgnęło zenitu. Na samym lotnisku w Tokio czekało na niego ponad tysiąc fanów.