Beckham miał wrócić do USA już w połowie marca, ale kluby ostatecznie osiągnęły porozumienie i będzie występował we Włoszech do końca sezonu. "Wszyscy wiedzieli, że chcę zostać w Italii do końca sezonu, więc jestem szczęśliwy, że uszanowano moją wolę. Nie zapominam jednak o futbolu w USA i po powrocie nadal będę starał się popularyzować tę grę. Może nawet zdecyduję się na kupno jednego z zespołów, by przenieść tam europejskie wzorce i spożytkować swoje doświadczenie z wielkich klubów, w których grałem" - przyznał Beckham w wywiadzie dla stacji telewizyjnej Skysport. 33-letni Anglik ma także inne cele na najbliższą przyszłość. "Zrobię wszystko, by Milan wywalczył kwalifikację do Ligi Mistrzów. Nie chodzi wcale o aspekt finansowy, lecz o prestiż i związany z tym fakt, że miejsce takich drużyn jest właśnie w tych rozgrywkach" - wyjaśnił. Jak dodał, liczy, że jego udane występy w Serie A nie umkną uwadze selekcjonera reprezentacji Anglii Fabio Capello. "Kto mnie zna, ten wie, ile znaczą dla mnie występy w drużynie narodowej. Myślę, że w Serie A będę prezentował się na tyle dobrze, że selekcjoner mnie zauważy i wyśle powołanie. Zawsze jestem do jego dyspozycji" - podkreślił Anglik.