Gwiazdor reprezentacji Anglii przyznał, że nie kontaktował się z Fergusonem od trzech miesięcy. Ostatnia rozmowa między nimi miała miejsce po zamykającym sezon meczu z Evertonem, kiedy Beckham strzelił zwycięską bramkę z rzutu wolnego (MU wygrał wtedy 2:1). - Nie pamiętam dokładnie kiedy ostatnio rozmawialiśmy. Myślę, że to było podczas naszego meczu z Evertonem. Od tamtej pory nie było kontaktu i relacje się ochłodziły. Ferguson nawet nie zadzwonił, aby życzyć mi powodzenia - żalił się "Becks". Beckham jest przekonany, że postąpił dobrze odchodząc do Realu. - Kiedy opuszczałem United moje stosunki z kolegami z drużyny były bardzo dobre. Byłem przywiązany do zespołu i fanów. Nie mam sobie nic do zarzucenia. - wyjaśnia Beckham. - W nowym miejscu zostałem przyjęty bardzo ciepło. Od razu znalazłem wspólny język z Figo. Jego angielski jest całkiem niezły. W pierwszą godzinę po moim przybyciu rozmawialiśmy razem 30 minut i oferował pomoc w znalezieniu domu. To dowód jaka wspaniała atmosfera panuje w Realu. - opowiedział swoje pierwsze chwile w Madrycie Beckham.