Obrońca krakowskiej Wisły, który niedawno przy bliski przejścia do Zenitu St. Petersburg, szanuje najbliższych rywali "biało-czerwonych". - Oba zespoły postawią nam wysoko poprzeczkę - stwierdził. Popularny "Baszczu" nie obawia się o formę swoich kolegów z kadry. - Zawodnicy z zagranicy od dawna grają mecze ligowe, a my przygotowywaliśmy się na podgrzewanych murawach - wyjaśnił wiślak. - Poza tym, kadrowicze z Wisły i Legii rozegrali już po trzy oficjalne mecze. Dobrze, że nie przekładano tych spotkań.