- Idea postępowania przed związkowym sądem jest taka, iż strony muszą wyrazić zgodę na poddanie się procedurze - wyjaśnił szef departamentu rozgrywek Marcin Stefański. - Skoro Wisła odmówiła, uzasadniając, że właściwym organem do wyjaśnienia sprawy jest międzynarodowa federacja, nam pozostaje przyjąć to do wiadomości. Gdyby okazało się, że FIFA nie uzna się za właściwy organ, PZPN zajmie się tą sprawą - dodał Stefański. Spór toczy się o wysokość odprawy związanej z przedwczesnym rozwiązaniem kontraktu Kasperczaka. - Nadal co miesiąc wypłacamy trenerowi pensję - stwierdził prezes Wisły.