Katalończycy w ciągu ośmiu tygodni odrobili piętnastopunktową stratę do "Królewskich", a po niedzielnym zwycięstwie nad Racingiem Santander mają nawet dwa "oczka" przewagi nad stołecznym rywalem! W przedostatniej serii spotkań sezonu 2003/04 Barcelona, dzięki bramce niezastąpionego Ronaldinho pokonała przed własną publicznością Racing Santander 1:0, natomiast Real uległ na wyjeździe zdegradowanej już Murcii 1:2. Oba gole dla beniaminka strzelił jeszcze w pierwszej połowie 23-letni Luis Garcia, który jest wychowankiem ...Realu! Dziewięć minut przed przerwą, przy stanie 0:2, napięcia nie wytrzymał David Beckham. Angielski pomocnik naubliżał sędziemu liniowemu (zgodnie z relacją dziennika "Marca" było to zwrot "sk.....") i został ukarany czerwoną kartką (czwarta w jego karierze, a druga w Hiszpanii). Osłabiony Real stać było jedynie na kontaktowy gol Gutiego w doliczonym czasie gry. Dla podopiecznych Carlosa Queiroza była to piąta porażka (czwarta z rzędu) w sześciu ostatnich spotkaniach. Taka zła passa jeszcze nie przydarzyła się stołecznemu klubowi w jego 102-letniej historii. Konsekwencje tej kompromitującej wpadki są bardzo bolesne dla fanów "blancos". Na kolejkę przed końcem Real spadł z drugiego na trzecie miejsce i jeśli ten stan tabeli utrzyma się po ostatniej serii spotkań, "Królewscy" do Ligi Mistrzów będą musieli się dostać się przez eliminacje! Zobacz wyniki 37. kolejki Primera Division