Wspaniałą passę kontynuuje FC Barcelona. Zespół z Katalonii pokonał u siebie Real Sociedad San Sebastian 1:0, notując dziewiąte z rzędu ligowe zwycięstwo. Gola na wagę cennych trzech punktów zdobył w doliczonym czasie gry kapitalnym strzałem z rzutu wolnego Ronaldinho. Na Mestalla piłkarze CF Valencia nie pozostawili walczącym o utrzymanie gościom żadnych złudzeń. Co prawda, do przerwy Valencia prowadziła po golu Misty w 43. minucie tylko 1:0, jednak w drugiej połowie bezlitośnie wypunktowała rywala strzelając cztery gole w ciągu 12 minut! W 56. minucie festiwal strzelecki rozpoczął Ruben Baraja, 180 sekund później na 3:0 podwyższył Miguel Angel Angulo, a dwie ostatnie bramki strzelił w ciągu 2 minut Mista kompletując w ten sposób hat-trick. Gości stać było tylko na uzyskanie honorowego gola. Strzelił go z rzutu karnego Samuel Eto. Na Camp Nou fani Barcy musieli długo czekać na trafienie swoich ulubieńców, ale ich cierpliwość została nagrodzona i Katalończycy wygrali po raz 9 z rzędu. Na minutę przed końcem regulaminowego czasu gry gola na wagę trzech punktów zdobył dla FC Barcelona Ronaldinho. Brazylijski napastnik uczcił w ten sposób swoje 24. urodziny. Aż osiem bramek obejrzeli kibice w Santander, gdzie Racing zremisował z Celtą Vigo aż 4:4! Spotkanie rozpoczęło się lepiej dla gospodarzy, którzy po golu Alvareza w 17. minucie objęli prowadzenie. Wyrównał 10 minut później Savo Milosevic. W 25. minucie z boiska wyrzucony został Regueiro i gospodarze niemal godzinę musieli grać w osłabieniu. Mimo tego, już trzy minuty później Racing znów prowadził, a gola zapisał na swoje konto Guerrero. Taki wynik utrzymał się do przerwy. Goście z Vigo za odrabianie strat wzięli się dopiero po przerwie. Po dwóch golach Aleksandra Mostowoja w 61. minucie po raz pierwszy wyszli na prowadzenie. Gdy 10 minut później na 4:2 podwyższył Savo Milosevic wydawało się, że mecz jest rozstrzygnięty. A jednak w ostatnich siedmiu minutach osłabieni gospodarze zdołali zdobyć jeszcze dwie bramki! Najpierw Alvarez trafił do siatki po raz drugi, a na 4 minuty przed końcem wyrównał, również zdobywając swoją drugą bramkę, Francisco Javi Guerrero. Niecodzienny przebieg miał mecz w Pampelunie, gdzie Osasuna pokonała 2:1 Villareal. Co ciekawe, wszystkie bramki w tym spotkaniu zdobyli gracze gości. W 33. minucie Jose Reina interweniował tak nieszczęśliwie, że skierował piłkę do własnej bramki, a godzinę później pokonał go, "zdobywając" gola samobójczego, Quique Alvarez. Kierunków nie pomylił tylko Juan Roma Riuelme, ale było to za mało do wywalczenia chociaż punktu. Zobacz wyniki niedzielnych spotkań 29. kolejki Primera Division