Lech spędził we Wronkach niecałe pięć dni - zgrupowanie zakończył mecz sparingowy z Zagłębiem Lubin, który Lech wygrał 2-0. - Jestem bardzo zadowolony z tego zgrupowania. Mieliśmy do dyspozycji świetną bazę, mogliśmy trenować na naturalnej nawierzchni. Zagłębie też miało na swoim zgrupowaniu dobre warunki, ale oni trenowali na sztucznej trawie. Zrobiliśmy we Wronkach to co sobie zaplanowaliśmy, wykonaliśmy ciężką pracą fizyczną na boisku i siłowni - ocenia Hiszpan. Bakero cieszy się z tego, że pełnoprawnymi zawodnikami znów będą Manuel Arboleda i Marcin Kikut. Jesienią obaj leczyli poważne kontuzje - Kolumbijczyk zdołał nawet wystąpić w lidze w ostatnim meczu z Zagłębiem, ale widać było, że ma spore braki. W sparingu też sprawiał czasami wrażenie zagubionego, ale zdaniem Bakero to się zmieni. - Oni już są fizycznie przygotowani do gry w stu procentach, ale potrzebują jeszcze rytmu meczowego. Na pewno dołożyło się do tego zmęczenie całymi dziesięciodniowymi przygotowaniami - przyznaje szkoleniowiec Lecha. W starciu z Zagłębiem piłkarze Lecha byli podzieleni na dwie jedenastki - w obu znajdowali się piłkarze z podstawowej kadry, jak i młodzieżowcy. Przed przerwą Lech, mimo że w jego składzie byli Artjom Rudniew, Aleksandar Tonew, Arboleda czy Grzegorz Wojtkowiak, był znacznie słabszy od Zagłębia. Bakero nie rozpacza. - Mecz miał różne momenty, a tak naprawdę dla mnie to był tylko i wyłącznie kolejny trening. Najważniejsze, że wszyscy są zdrowi. Każdy zawodnik w innym momencie łapie formę fizyczną, jeden wcześniej, inny później. Dlatego do tego czasu najważniejsze jest to, jak wypadamy jako drużyna. A wypadliśmy dobrze - mówi Bakero. Przed wylotem do Hiszpanii Lech zagra jeszcze we Wronkach z Piastem Gliwice. W Hiszpanii poznaniaków czekają atrakcyjni przeciwnicy, m.in. Sparta Praga, CSKA Moskwa i prawdopodobnie Rubin Kazań, nawet jeśli Lech nie trafi na tę drużynę w turnieju Marbella Cup. - CSKA w lutym zagra w Lidze Mistrzów z Realem Madryt, to bardzo silny rywal. Właśnie te mecze pokażą nam, w którym miejscu teraz jesteśmy - uważa opiekun piłkarzy Lecha.