Roberto Baggio to jeden z najsłynniejszych włoskich piłkarzy, który od kilkunastu lat jest praktykującym buddystą. Frey stwierdził, że dzięki wsparciu starszego kolegi udało mu się przetrwać długi rozbrat z piłką: - Roberto pomógł mi odkryć buddyzm. - Po kontuzji lekarze mówili mi, że moja kariera stoi pod znakiem zapytania. Myślałem nawet o zakończeniu gry - tłumaczył. - Buddyzm mi pomógł w tamtym okresie i od tego czasu praktykuję tą religię. To sprawia, że czuję się lepiej - wyznał Francuz. Fiorentina w minionej kolejce Serie A pokonała Atalantę Bergamo i dzieli ją od piątego w tabeli Udinese tylko jeden punkt. Bramkarz nie wyklucza też, ze jego zespół zawalczy o mistrzostwo kraju: - Inter albo Milan zdobędą scudetto? Nie interesuję się nimi, dla mnie najważniejsze są "Fiołki" - deklaruje. - Faworyci muszą w tym roku spodziewać się ciężkiej walki o mistrzostwo z innymi drużynami, takimi jak Udinese albo my - twierdzi Frey.