W pierwszej połowie poniedziałkowego spotkania Ivo dostał drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę. Odmówił jednak zejścia z boiska. Sędzia główny wezwał wówczas policjanta. Według relacji funkcjonariusza, w trakcie eskortowania zawodnika do szatni, Ivo nazwał go "małpą". Prosto ze stadionu Ivo trafił do aresztu, który opuścił następnego dnia.